Recenzja: Tenzi

Gra bardzo prosta, bardzo szybka i bardzo miodna, świetna na rozkręcenie wieczoru.

Każdy z graczy dostaje po 10 kości sześciościennych (notabene, ślicznych, są naprawdę ładne i z ciekawie dobranymi kolorami). W standardowym wariancie po pierwszym rzucie odkłada te, na których wypadła jedna, wybrana cyfra, następnie ma „dorzucić” pozostałymi tak, by zebrać 10 kości o tej samej wartości. Kto pierwszy to zrobi i krzyknie Tenzi! wygrywa.

Oprócz tego istnieje nieco bardziej złożonych mechanizmów, ale i one są bardzo szybkie. Są to np.
– zbuduj wieżę z odkładanych kostek

– 5 kostek jednej wartości i 5 drugiej

– możesz podbierać kostki innego gracza, oddając w zamian swoje

– itp.

Wszystkie mechanizmy są równie proste i dynamiczne, a cała rozgrywka jest po prostu bardzo, bardzo fajna. Jak to często bywa – proste jest świetne.

Moja ocena: 5/5 – przyjemna, prosta rzecz na rozpoczęcie wieczoru

Niespodziewanie dla samej siebie polubiłam tę prostą gierkę, która w teorii ma być zabawą dla dzieci. Akurat nie mieliśmy jeszcze okazji zagrać w gronie dziecięcym, ale… no cóż, nie wiem czy to nie będzie obciachem, ale sami się świetnie bawimy z Tenzi :)

Jest coś niezwykle przyjemnego w obcowaniu z dużą ilością identycznych, ślicznych, kolorowych kostek. Jest pewna ekscytacja tym, że oto kończymy rzucać i za chwilę ktoś będzie pierwszy. Gra się tak bardzo szybko, że nawet za bardzo nie ma czasu na myślenie, czy to zabawa odpowiednia do naszego poziomu. Jest po prostu dynamicznie i zabawnie.

Widzę zastosowanie Tenzi w takich aspektach:

– rozgrzewka przed wieczorem z grami planszowymi,

– samodzielna, bardzo szybka gra np. w oczekiwaniu na zagotowanie się wody na herbatę,

– wymuszenie na sobie koncentracji i szybkości, np. wtedy, gdy za chwilę będziemy musieli wykonywać jakieś zadanie wymagające skupienia i zręczności,

– dla osób szkolących ludzi dorosłych Tenzi będzie fajnym pomysłem na przerywnik, szybkie rozruszanie, podniesienie energii, ale też na ćwiczenie koncentracji,

– no i oczywiste zastosowanie, czyli do zabawy z dziećmi.

Zazdroszczę twórcom tej zabawki (nawet ciężko mi nazwać ją grą) – mieli najprostszy pomysł świata i tak fajnie umieli go zrealizować i sprzedać.

Moja ocena: 5/5