„Koncept” to przyjemna gra imprezowa, stanowiąca odmianę popularnych kalamburów. Gracze dysponują planszą z kilkudziesięcioma ikona oraz pięcioma zestawami kolorowych znaczników (jeden duży znacznik – znak zapytania lub wykrzyknik, oraz szereg małych kostek). Przy ich użyciu – nie mogąc mówić, wskazywać, itp. gracz lub zespół graczy ma przekazać jedno z wylosowanych haseł. Hasła występują w trzech poziomach trudności i jest ich dość by zapewnić grze naprawdę niezłą żywotność. Możliwe są przy tym różne kreatywne zagrania – np. układanie kształtów z kostek.
Jeśli któryś z innych graczy zgadnie, dostaje „podwójną żarówę”, a prezentujący dostanie „pojedynczą”. Gra toczy się do momentu, gdy wszystkich 12 żetonów „podwójnych żarówek” zostaje przydzielonych. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by zagrać ponownie.
W grze jest dużo śmiechu, atmosfera jest naprawdę sympatyczna. Najciekawiej wychodzi chyba sytuacja, gdy ktoś ma pokazać hasło, co do którego niewiele wie. Jak ktoś, kto nie zna się na muzyce miałby pokazać Beyonce, a ktoś, kto nie kojarzy filmów, Woody’ego Allena? Wtedy zaczyna się prawdziwa kreatywność i dużo śmiechu.
Co istotne, „Koncept” sprawdza się jako gra imprezowa na pierwszych dwóch poziomach trudności. Na poziomie trzecim robi się już deczko za trudno, co spowalnia całą rozgrywkę – zarówno ze strony „układającego” jak i „zgadujących”. Jasne, czyni to całość fajniejszym wyzwaniem, ale na spotkaniu towarzyskim nieco zabija tempo. Autorzy zastrzegają też zresztą, że hasła tego poziomu są przeznaczone dla osób, które już naprawdę dobrze znają grę.
Jakość wykonania jest bardzo sympatyczna – solidnej jakości komponenty, ładne kostki. Ogromną zaletą, zwłaszcza dla gry imprezowej, jest szybkość rozkładania – tą grę wykłada się dosłownie czterema ruchami. Grafiki są stylizowane i symboliczne, ale przyjemne i kolorowe.
Podsumowując – bardzo miła i sympatyczna imprezówka, zdecydowanie warta polecenia.
Moja ocena: 5/5 – jak na imprezówkę gra jest naprawdę fajna, ma też zastosowanie jako logiczna
Bardzo lubię kalambury, więc byłam bardzo ciekawa gry „Koncept”. Jestem zachwycona!
Gra jest szalenie prosta do wyjaśnienia, instrukcja jest napisana bardzo przejrzyście, jest kilka przykładów, które pomagają zrozumieć w jaki sposób ustawiać hasła na planszy. Co więcej, instrukcja pozwala na modyfikacje, w zależności od chęci i potrzeb. Przykładowo: w instrukcji jest napisane, że hasło ustawia zespół dwuosobowy, a reszta uczestników zgaduje. My zmieniliśmy to w taki sposób, że ustawia jedna osoba, a reszta zgaduje. Dzięki temu można grać już od 3 osób, a nawet i we dwoje udało nam się całkiem przyjemnie rozegrać partyjkę. Punktowanie nie jest wtedy takie ważne, liczy się zabawa, pomysłowość i zgadywanie.
Kart z hasłami jest bardzo dużo, na każdej z nich jest po 10 haseł o różnym poziomie trudności. Są naprawdę różne – zarówno zwykłe przedmioty, jak i postacie, osoby żyjące, powiedzenia, filmy, zjawiska, itp.
Klimat gry jest przesympatyczny, gra się dość dynamicznie, jest sporo zabawy i śmiechu. Po zakończeniu rozgrywki od razu chce się zacząć kolejną, z wyższym poziomem trudności.
Wszelkie walory gry docenią głównie gracze dorośli, bo sądzę, że dziecko raczej może mieć kłopot z pokazaniem za pomocą symboli hasła „Muhammad Ali”, albo „Słodkiego miłego życia”. Z dziećmi polecałabym rozgrywać tylko poziom najprostszy. Tam są hasła typu „mleko”, czy „orzeł”.
Moja ocena: 5/5 – świetna gra, bardzo polecam!
Ostateczna ocena: 5/5
Ilość graczy: 2-12 osób (wydawca pisze 4-12, my graliśmy na 2 i na 4 i było ok)
Przeciętny czas rozgrywki: ok. 30 minut
Cena: ok. 80 – 100 zł
Za grę dziękujemy firmie Rebel.